Układ nerwowy człowieka nie lubi za bardzo, gdy się go nadwyręża, a dzieje się tak, gdy zmuszony jest słuchać głośnej muzyki wbrew swojej woli. Dlatego też starsi ludzie nie przepadają za młodzieżowymi imprezami.
Stopery do uszu szansą na załagodzenie konfliktu pokoleń
Seniorzy nie lubią głośnej muzyki, bo od niej brzęczy im w uszach, zawraca się w głowie i podnosi się poziom zdenerwowania. W takim harmiderze nie da się czytać, oglądać telewizji ani nawet zasnąć. Poza tym, gdy zbudzi człowieka taki hałas, to w wyniku takiego fonicznego szoku serce wali mu jak szalone, jakby chciało wyskoczyć z piersi. Gdy prośba o ściszenie muzyki nie skutkuje, bo młodzi za nic mają błagania seniora, to jedyną deską ratunku są stopery do uszu. On przynajmniej częściowo umniejszają ten nieznośny jazgot i pozwalają w ciszy zebrać myśli i się zrelaksować.
O czym nie wolno zapominać, gdy używa się stoperów do uszu?
Po pierwsze, by je regularnie przemywać ciepłą wodą, gdyż na ich powierzchni zbiera się woskowina. Po drugie trzeba pamiętać, by je rano wyjąć z uszu. Zwłaszcza seniorzy muszą o to zadbać, bo one wyciszają przecież wszystkie dźwięki, a spacer po ulicy w stanie głębokiego niedosłuchu mógłby skończyć się tragicznie. Poza tym stopery do uszu należy kłaść wysoko w niewidocznym miejscu zwłaszcza takim, do którego dostępu nie mają małe dzieci. Jako że łatwo je połknąć lepiej nie kusić losu i narażać dziecko na niepotrzebne niebezpieczeństwo.